Popularne artykuły

PTSD nie tylko w głowie
Healthy Lifestyle

PTSD nie tylko w głowie 

Problemy natury psychicznej nie są związane wyłącznie z dobrym samopoczuciem, a mają swoje odbicie w wielu dziedzinach życia. Mówi się, że zdrowie cielesne ma wpływ na zdrowie psychiczne i emocjonalne. Nastrój wpływa na zachowania żywieniowe, których patologiczne aspekty prowadzą do rozwoju żywieniowozależnych chorób metabolicznych.

PTSD a hormony stresu

PTSD (posttraumatic stress disorder), czyli zespół stresu pourazowego jest zaburzeniem psychicznym. Obejmuje grupę objawów lękowych (trauma), związanym z doznanymi w przeszłości trudnymi wydarzeniami życiowymi. Trauma to trwały uraz w psychice człowieka, którego leczenie wymaga pracy terapeutycznej i/lub pomocy lekarskiej.

Częstym zjawiskiem obserwowanym wśród pacjentów z PTSD są tzw. flashback’i, czyli nagłe, powracające wspomnienia o dramatycznych zdarzeniach, które u chorego generują ogromny ładunek emocjonalny ze spektrum m.in. zaburzeń lękowych 2. Konsekwencjami zespołu stresu pourazowego mogą być depresja, akty agresji, a także przeróżne trudności w dostosowaniu się do codziennego życia w społeczeństwie.

Posttraumatic stress disorder nie obejmuje jedynie retrospekcji wydarzeń nieprzyjemnych, ale również łączy się z nadużywaniem substancji psychoaktywnych, myśleniem o samobójstwie i zachowaniami niebezpiecznymi3.

Obecnie wiadomo, że częste poczucie lęku jest także skorelowane z występowaniem nadmiernej masy ciała, chorób układu sercowo-naczyniowego, inuslinooporności i dyslipidemii 1,4,7.

Objawy zespołu stresu pourazowego są związane z aktywnością neuroendokrynną osi podwzgórze-przysadka-nadnercza, czyli pobudzania do pracy układu nerwowego poprzez wyrzuty odpowiednich hormonów5. Podczas ataków obserwuje się wzmożone uwalnianie do krwiobiegu hormonów stresu m.in. adrenaliny.

Adrenalina i noradrenalina odpowiadają za przyspieszenie akcji serca, wzrost ciśnienia tętniczego i nasiloną czujność. Przyczyniają się też do lipolizy, czyli rozkładu tkanki tłuszczowej. Gdyby brać pod uwagę tylko te hormony, stres umożliwiałby szybsze spalanie tkanki tłuszczowej. Niestety w momencie zagrożenia organizm przygotowuje nie tylko rezerwy katecholamin.

Strach prowadzi do zwiększenia stężenia kortyzolu w osoczu. Jednym z jego funkcji jest pobudzanie glukoneogenezy (synteza glukozy i glikogenu), a także lipogenezy, czyli wytwarzanie tłuszczowej tkanki zapasowej.

Badania dowodzą, że zwiększona produkcja kortyzolu prowadzi do rozwoju zaburzeń metabolicznych6, a ‘odchudzające’ właściwości podanych wyżej katecholamin - adrenaliny i noradrenaliny, są ograniczane przez współistniejące hiperkortyzolemii zaburzenia gospodarki insulinowej8.

Stres pourazowy a otyłość

Zgodnie ze wspomnianymi przemianami neuroendokrynnymi, a więc zwiększeniem stężenia katecholamin i kortyzolu pod wpływem incydentów związanych z PTSD, dochodzi do niekorzystnych dla sylwetki procesów lipogenezy.

W badaniach zaobserwowano, że wzrost hormonów stresu prowadzi również do częstszego sięgania po alkohol, cukier i tłuste potrawy10. Prawdopodobnie ma to związek ze zmianami w obszarach mózgu, które odpowiadają za świadomą kontrolę poboru pokarmu lub pobudzanie układu nagrody12.

Może przykładowo dochodzić do sytuacji, w której osoba chora próbuje zmniejszyć napięcie emocjonalne spożywając produkty o wysokiej smakowitości, które spowodują pobudzenie obszarów w mózgu odpowiedzialnych za uczucie przyjemności.

Kolejną konsekwencją objawów PTSD jest pogorszona zdolność do odczuwania sytości. Mechanizm ten jest związany z nieprawidłowymi zachowaniami żywieniowymi, których wzrastająca częstotliwość prowadzi do nadmiernych wyrzutów insuliny i rozwoju oporności na grelinę i leptynę – hormonów głodu lub sytości 11.

Leptyna jest istotnym hormonem odpowiedzialnym za pobór pokarmu. U zdrowych osób z prawidłową masą ciała jej wysokie stężenie prowadzi do zahamowania przyjmowania pokarmu. Z kolei Grelina pobudza apetyt, a jej zwiększone stężenie u osób z PTSD jest czynnikiem ryzyka rozwoju otyłości16. Warto mieć również na uwadze, że stężenia leptyny i insuliny są ze sobą powiązane 13.

W przypadku osób otyłych obserwuje się leptynooporność, czyli sytuację, w której wysokie stężenie leptyny jest niejako ignorowane przez organizm. W konsekwencji dochodzi do zaburzeń apetytu, które u osób z PTSD jest dodatkowo pogłębiane wysokim stężeniem greliny odpowiadającej za poczucie głodu.

W badaniu z udziałem zwierząt wykazano, że zwiększone łaknienie (hiperfagia) prowadzi do hiperinsulinemii i lipogenezy, co z kolei determinuje odkładanie się triacylogliceroli poza tkanką tłuszczową, a więc w narządach i naczyniach krwionośnych15.

Ektopowe odkładanie się tkanki tłuszczowej zwiększa stężenie wolnych kwasów tłuszczowych prowadząc do dyslipidemii, miażdżycy, cukrzycy i nadciśnienia. Ponadto nadmierna ilość krążących w naczyniach krwionośnych lipidów podwyższa stan zapalny.

Notoryczny stres, lęk i wybuchy agresji są predyktorami zwiększenia stężeń markerów biochemicznych, takich jak CRP, TNF-alfa i interleukina-6,  odpowiadających za rozwój stanu zapalnego w organizmie9.

Badania sugerują, że wzrost CRP wśród pacjentów z objawami zespołu stresu pourazowego jest porównywalny do poziomów oznaczanych w surowicy krwi osób z zespołem metabolicznym17. Opisana powyżej leptyna również może brać udział w indukcji stanu zapalnego w organizmie14, co zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych18.

Suplementacja

Chociaż wydawać by się mogło, że PTSD dotyczy wyłącznie dziedziny psychiki i podlega tylko pod leczenie terapeutyczne, to powyższe związki zaburzeń z zachowaniami żywieniowymi sugerują wprowadzenie do terapii dodatkowej  opieki dietetyka lub psychodietetyka.

Ze względu na fakt, że pewne elementy żywności wpływają na nastrój wydaje się zasadne wprowadzanie ich do diety osób z PTSD. Pierwiastki, które zmniejszają stany lękowe to m.in. magnez i cynk19,20. Pozytywne efekty przynosi także suplementacja witaminą D, która znajduje swoje zastosowanie w obniżaniu bólu i poczucia lęku21,22. Warto także skorzystać z naturalnych źródeł substancji o działaniu przeciwzapalnym, czyli np. witaminy A bądź selenu .

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Wymagane pola są zaznaczone *