Popularne artykuły

deficyt kaloryczny = sixpack
Ciekawostki treningowe

deficyt kaloryczny = sixpack 

Deficyt kaloryczny- czyli po prostu ucinka kalorii w twoim bilansie kalorycznym,  co za tym idzie?


Fakt, dzięki niższym procencie BF, który zyskujemy poprzez deficyt kaloryczny widoczne są spektakularne zmiany. Woda schodzi, tłuszcz leci w dół i zaczyna pojawiać się dokładny zarys mięśnia. Więc chwila chwila jak jest z tą kratą na brzuchu?


Pamiętajcie, choćbyście trenowali mięśnie brzucha intensywnie, codziennie to nie da wam od razu pięknie dociętego brzuszka. Prawda jest taka, że z wielu przyczyn jednego dnia nasz brzuch wygląda lepiej drugiego źle, czynniki takie jak stres, sól, woda, niewyspanie i spuchnięcie, a przede wszystkim zła dieta i trening mają wpływ na  nasz wygląd. Krata najbardziej docięta będzie  oczywiście na redukcji, tak samo jest w przypadku startów w zawodach sylwetkowych.
Oczywiste jest, że Panowie zarówno jak i panie nie są w stanie przetrwać całego roku na niskim procencie tkanki tłuszczowej, nie chodzą odwodnieni jak na zawodach- jest to zbyt wielkie wyzwanie  dla organizmu i wiąże się z wieloma problemami. Nie mówimy o obżeraniu się w opór na co dzień! Budując  nadal trzymamy michę  co idzie w parze z formą "codzienną" ,natomiast  nieco nas podlewa-  nie dziw się że pięknie zarysowany brzuch nie jest widoczny gdy w tym wypadku to wina kalorii i innego bazowania osoby pod względem przygotowań.
Proces szlifowania formy jest mozolny zapamiętajcie to. Wchodząc z powrotem w sezon startowy, redukujemy i docinamy pięknie sylwetkę. Nieważne czy to zawody, wakacje i forma na lato czy własna zachcianka- brzuch idzie w parze z kuchnią, dobrym jedzeniem, a na deficycie zauważysz fundamentalne zmiany.

Więc nie oczekuj nie wiadomo jakich efektów siedząc 3h na siłce i robiąc brzuszki, tylko zastanów się jak wiele  czynników potrzeba by go  dobrze wyeksponować, ćwicz z głową.

Skoro już mówimy o deficycie i obcince kcal, pamiętajcie, że dieta nie musi kojarzyć się z ryżem i kurą, na start łapcie mały przepis na omlet a w następnym poście zdradzę wam kilka sposobów na to jak będąc na diecie potrafię jeść słodycze w wersji "fit".
1. awokado, jajko- u mnie 2, banan, mąka gryczana/jaglana u mnie ok 50g - miksujemy. Białko najlepiej wcześniej ubić dzięki temu omlet jest bardziej puszysty, smażymy pod przykryciem ok 5 min. Łatwo i zdrowo.

 

 

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Wymagane pola są zaznaczone *